Źle.
Czuję się beznadziejnie, nie mam siły do życia, do czegokolwiek, bardziej niż kiedykolwiek chciałabym się teraz orzytulić do Siwona. Boże, zlituj się nade mną, okej?
ale dobra.. Byłam dzisiaj i w sobotę na koniach, jeździmy z Eurą na oklep. Jutro zawody z siatkówki.. a zresztą. Mniejsza o to.