to życie.

No tak ostatnio w moim życiu dzieje się bardzo dużo róznych dziwnych rzeczy. Osoby z kórymi byłam na zwykłe "cześć" zaczynają mnie podrywać? nie wiem czy to tak mogę nazwać. ale to chyba na to wygląda. bo kto normalny jak jest tylko z kimś na cześć ja ta osobę widzi chce ją przytulić ? no dobra nie wgleiajmy się w to. jeszcze kilka dni i skończę to 16 lat i jakoś to przezyję. potem zmiana szkoły, to lepiej. wszystko sie zmieni, otoczenie. no cóż. więc ten tego przetrwam ten rok, napisze te testy i dostanę się do dobrego liceum. tak więc jestem koksem. no i sama nie wiem. jego sobie odpuściłam. nawet jak koło jego imienia i nazwiska mojawia się zielona kropeczka to nie robi już mi to nic. a więc tak jakoś dobrze sie robi. jak najlepiej. czekam do 11 sierpnia i balujemy i będe chyba najszczęśliwsza na świecie jak dostane to czego pragnęłam i o co prosiłam.

tak mija to życie..