"Bo nie po to żyje… by nienawidzić
Nie po to by ciągle upadać i wyciągać rękę
Nie tą pomocną…ale tą co pomocy potrzebuje
Nie po to budzę się rano, żeby nocami płakać
Żyjąc na ziemi chce żyć jak w raju…
Chce mieć swego anioła stróża, który za mną pójdzie w ogień
Rzuci się w przepaść… zginie jeśli ja zginę
Gdy tonąc będę…pomoże
Nie musi mieć skrzydeł…ale przy nim chce wolna być jak ptak
Żeby wzloty nie były mi obce…a upadki nigdy nie poznane
Anioł nie koniecznie w białych kolorach…
ale broniący mnie przed ciemnymi barwami nocy
Nie piękny dla świata lecz cudowny dla mych oczu
Tak znajomy i nigdy nie poznany…dla mnie idealny"