Nie chce mi sie prowadzić stereotypowego bloga z własnymi fotami, miesjcem zamieszkania i imieniem. Jestem Rayne, pseudo Kocie, cyfry 666 i tak ma być. Ale opisuje moje dni, sny, uczucia i pragnienia...
Coż dzień jak codzień albo i nie. Jade na trzecią lekcje i słucham muzyki "Upadły Anioł" i utożsamiam sie z nim. Upadłym Aniołem ... Bo tak sie czuje i mam prawo. W tym roku matura a ja mam 1 z Anglika i oto moje wielkie zdziwienie w szkole jak Pedagog zgarnia mnie na rozmowę z Panią X i proponuje poprawę ocen, dziwne ... ale cóż może sie uda zobaczymy, mamy jeszcze miesiąc. Potem pizza ze znajomymi i planowanie imprezki sobotniej -oj będzie wesoło
Wracam do domu i zwnou myśle o życiu, o szczęściu, miłości i cierpieniu. Jaka niewielka granica je dzieli a w tle leci Nightwish- Last Ride Of The Day e
Tak łatwo popaśc w obłęd, zagubić się we własnych myślach i pragnieniach, gdzie zanika granica między jawą a sem ... Pozostaje żyć dalej i czekać, a mam wrażenie że długo czekać już nie będe...
Wyrwane z raju z nieba lecą w dół
By kroczyc posród nas śmiertelników
Schowane w cieniach straż pełnią w każdą noc
Smiertelnosc slaba jest bezsilna wsród demonów
Krew pada niczym deszcz i wkrótce bedziesz sam
Upadly aniol
Tu przy mnie badz
Przetrwajmy noc
Upadly aniol
Jeszcze te jedna noc trwac u piekla bram
A wraz z porankiem przyniesc blask
Dawno stworzone na boski obraz sa
Niebiosa upadaja, nie przybyl zbawca nasz
Bez przewodnika samotni w czarna noc
Smiertelnosc krótko trwa dla buntowników z nieba
To ich ostanti bój i wkrótce bedziesz sam ...