Były sobie dwie myszki. Pierwszej myszce bardzo zależało na drugiej i odwrotnie. Były bardzo ze sobą zżyte, łączyła je pewna specyficzne więź, na której to zbudowanie potrzeba czasu. I nagle koniec. Nie wiadomo dlaczego, nie wiadomo kiedy i jak. Tak po prostu. A wiadomo, że tak po prostu takie rzeczy się nie dzieją. Pierwsza myszka bardzo się zmartwiła. Nie potrafiła tego zrozumieć. Druga zaś milczała. Żyły obok siebie, ale była między nimi przepaść. Nie do pokonania. Czy aby na pewno?
Kto dokończy bajkę?
Domagam się hepi endu.
Inni zdjęcia: wchodzić? elmarMiłego wszystkiego milionvoicesinmysoulPoznaję, że Wilanów. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24