madafakayol Uczucia, które owładnęły niewinną dziewczyną targały nią na wszystkie możliwe, szerokie zakątki jej umysłu.
Jakby dusza przestała być posłuszna, uleciała w chmury a ciało zostało na dole - nieruchome ,zapatrzone w tą boskość o blond włosach. Nie, ona nigdy nie wierzyła w miłość. To było sprzeczne z jej poglądami na świat. Nigdy nie zastanawiała się nad jej znaczeniem. Jakby zakodowała sobie w pamięci, że miłość to nic - po prostu.
madafakayol .. spojrzała ukradkiem na chłopaka o blond włosach, wielkich, niebiańskich oczach i zgrabnych kościach policzkowych. Miała wrażenie,że uwodzi ją spojrzeniem, chwyta za rękę i zaciąga gdzieś na koniec świata, gdzie mogliby być tylko oni, sami..