Jakby nie patrzył to mamy już 2009 rok
Należałoby zatem zadać sobie pytanie, co zawdzięczamy i co takiego szczególnego wydarzyło się w roku ubiegłym.
Jeśli chodzi o mnie to 2008 rok był pełen niespodzianek. Przyniósł wiele szczęścia , ale także łez
(niestety).
Trochę niechronologicznie napiszę, ale zacznę od tego, co jest dla mnie najważniejsze. Otóż:
- Najpiękniej wspominam dzień 8 listopada 2008 roku. Tego dnia poznałam człowieka, który wywrócił moje dotychczas w miarę bezstresowe życie do góry nogami. Skarbie, Ty wiesz, że to o Tobie mowa! Dziękuję, że pojawiłeś się w moim życiu
- W lipcu natomiast byłam na spotkaniu młodzieży w Czechach, z czego bardzo się cieszę. Lipiec to także Mogilno i Dni Benedyktyńskie (spotkanie ze wspaniałymi ludźmi, nowe znajomości, przyjaźnie)
Wiele się wydarzyło w tym 2008 roku. Nie sposób nawet tego wymienić.
W tym Nowym Roku życzę sobie i Wam spełnienia najskrytszych marzeń. Niech to będzie rok pełen miłości! Niech usta nasze będą zawsze prawdomówne, a dłonie nasze chętne do niesienia pomocy. Miejmy czas dla tych których kochamy i postarajmy się wybaczyć krzywdy wyrządzone nam przez innych.
Pozdrawiam Was cieplutko