Lubię ten stan . Stan pewności, kiedy wiem, że to co jest w chwili obecnej jest pewne. Tak, wiem, pewność znika z każdym krokiem, gdy wszystko się sypie, ale powraca w szumie morza, w podmuchach wiatru, w lampce wina, w nieudolnym tańcu, w muzyce, w rozmowach, w milczeniu wspólnie. Powraca, gdy rozglądasz się wokół i widzisz tylko tego człowieka, zawsze tego człowieka. To co może być bardziej pewnego, niż jego Miłość do mnie i moja do Niego. ?