Czas leci niesamowicie aż ciężko uwierzyć że już połowa wakacji minęła.
My z Bartusiem spędzamy tydzień u dziadków ( moich rodziców ) mąż ma do nas dołączyć w piątek . Dla małego tutaj to raj także cieszę się że on jest w siódmym niebie.
A poza tym jestesmy już w 31tc w zasadzie zaraz go konczymy, niestety tym razem ciąża nie jest bezproblemową jak to było za pierwszym razem. Nie będę się wdawała w szczegóły za dużo opowieści jeszcze bym was zanudziła. Jesteśmy pod stałą kontrolą USG co tydzień aby dzudzius cały i zdrowy doczekał do końca. Także czekam na koniec września z niecierpliwością aby mieć przy sobie dwójkę moich największych Skarbów.