Wczorajsza jazda.
Pojechałam jakoś o 14 na stajnię, pobawiłam się z Figą, pozamiatałam stajnię, przebrałam się i przyszła Karolina. Poganiałyśmy i sprowadziłyśmy konie z pastwiska. Przyjechał p.Tomek, prosiłam o Nadzieję ale miała iść na lonżę później o Nockę ale p.Tomek zdecydował że sobie poskaczę i da mi Negrę >.<
Pan Tomek chyba uwielbia mnie denerwować i dawać mi konie do przodu ;_;
No ale okej, wyczyściłam,osiodłałam i poszłam na ujeżdżalnię.
W stępie leń, po łydkach strasznie się pobudziła i musiałam cały czas ją uspokajać. Cały czas jechałam kłusem anglezowanym bo jak jechałam ćwiczebnym to Negra zaczynała przyśpieszać do Galopu.
A żeby o półsiadzie w kłusie mówić hahaha XD
Wreszcie galop, trochę podzidowała mimo że starałam się ją zatrzymać, wreszcie odpuściła i zwolniła.
Trochę odpoczynku i z kłusa jechałam krzyżaka. Dwa razy najechałam dobrze, później trener czepiał się że mnie wyrzuca. Wreszcie załapałam jak wyjeżdżać na przeszkodę z zakrętów i było o wiele lepiej, trochę odpoczynku. Krzyżak został podniesiony i pojechałam kilka razy. Udało mi się tylko trzy razy.
Odpoczynek i jechałam z kłusa szereg, dwie koperty i na końcu z galopu stacjonata. Na początku dobrze, później musiałam jechać kilka razy jeszcze raz bo nie mogłam prawidłowo najechać na przeszkodę. Pod koniec lepiej. Na koniec jazdy skoczyłam z galopu krzyżaka i p.Tomek powiedział że bardzo dobrze.
Rozstępowanie, zsiadłam i zaprowadziłam osiołka (Negrę) do Stajni. Rozsiodłałam i wzięłam na myjkę, później potrzymałam p.Kindze drabinę :D Wzięłam Mandolę ze źrebakiem i umyłam jej nogi. Źrebol oczywiście strasznie ciekawski wody
Zaprowadziłam dziewczynki do stajni i poszłam dać kasę za jazdę p.Tomkowi. Chciałam rozmienić, więc p.Tomek dał mi do ręki koszyk z małą małpką która nosiła imię Megi. Popatrzyła mi się w oczy i zaczęła się drzeć bo pan Tomek poszedł do innego pomieszczenia, wyskoczyła z koszyka i chwyciła się jego nogi oczywiście cały czas się drąc XD
Posiedziałam jeszcze chwilę z Karoliną i poszłyśmy na przystanek. Zwiał nam autobus, kolejny miał być za 5 minut więc sobie czekałyśmy i nagle wyjechała p.Kinga i powiedziała że może nas podwieźć
Oczywiście w samochodzie był pies i mała Megi tym razem się nie darła ale wpatrywała się w nas jak w kosmitów
ale taki słodziak
Bezcenne miny osób które widziały małpę w samochodzie. P.Kinga podwiozła nas na Rodła, podziękowałyśmy i zaciągnęłam Karolinę do KFC.
MIAŁAM PRZEZ 10 MINUT FACEBOOKA JEZU <3
Wzięłam sobie frytki,twistera i colę. Fota na instagrama musiała być
Poszłyśmy na przystanek, Karolina pojechała a ja czekałam na tramwaj. Przyjechałam do domu, rozmowa z Pati na skype
I planowanie czegoś z Karoliną D
Kupiłam sobie rafaello które zjadłam w całą noc, trochę zostało.. kilka filmów i spać.
~
Dziś miałam jechać na stajnię, ale tak mnie napierdzielał brzuch że nie mogłam wstać, wciąż boli
Dzisiaj Pati przyjeżdża na nockę Będą fajerwerki :D