Hej Wszystkim! Ledwo ogarniam przez ogrom egzaminów, ale postanowiłam wstać wcześniej i coś dla Was napisać :)
MAC Puder Opalizujący, A91 Silver Dusk:
Na zdjęciach tego nie widać, ale to jest praktycznie sam brokat z dodatkiem aksamitnego pudru. Nie stosuję go na całą twarz, bo uważam że to by było samobójstwo (patrz. Edward Cullen w promieniach słonecznych xD) Minimalna ilość na pędzlu zastępuje mi rozświetlacz i sprawdza się genialnie!
Plusy:
+ wydajność! Słoiczek mieści 30g ale z racji tego, że jest bardzo dobrze "naładowany" iskrzącymi drobinkami wystarczy mi chyba do końca świata <3 (mam go od roku, a wgl nie widać żeby był urzywany)
+świetnie trzyma się na twarzy
+ pięknie rozświetla
+ szczelne zamknięcie
+ dobrze się zmywa
Minusy:
- Mógłby mieć na górze taki "dozownik" przypominający sitko (ale to już się czepiam, bo zwyczajnie to by byo wygodniejsze :D)
- CENA :( Nowsza wersja tego pudru na stronie internetowej MACa kosztuje 104zł
______
+ostatnie zdj- efekt nudy po ciężkim tygodniu zaliczeń i egzaminów- w końcu jakoś odstresować się trzeba :D
Przypominam o rozdaniu i zachęcam do udziału: http://www.photoblog.pl/kochamykosmetyki/163747349/rozdanko.html