Życie 4

Witam was ;*
No to jutro znów zaczynamy poniedziałek ;c

-Cześć mała.-powiedział Richard wchodząc do mojego pokoju.-Twoja mama mnie wpuściła.
-Yhm.-mruknęłam, nie koniecznie go słuchając.
Oglądałam właśnie na youtube układ taneczny.
Próbowałam wyłapać jakieś nowe kroki aby pokazać coś na treningu. Za miesiać zaczynają sie zawody i nasza grupa ma wziąść w nich udział. Trzeba ogarnać jakiś nowu układ aby znowu zdobyć mistrzostwo.
-Monia.!-chłopak huchnął mi powietrzem do ucha.
Popatrzyłam na niego gorźnie, na co zaczął się śmiać.
-Co ?-spytałam zamykajac system.
-Przyszedłem na korki.-uniósł zabawnie brwi do góry.
-Domyślam się.-mruknęłam i wyjęłam swój zeszyt.-Po nic innego do mnie nie przychodzisz.
Rzuciłam zeszyt na łóżko. Taka była prawda. Chłopak u mnie w domu bywał tylko kiedy coś chciał. A tak przeważnie spotykaliśmy się gdzieś na mieście lub u niego.
Przestał odiwedzać mój dom, bo moja mama zawsze dogadywała nam na temat związku. Twierdziała, że jesteśmy dla siebie stworzeni.A dwunastoletni Rich nie mógł strawić, że moja mama sie z niego namśmiewa i odmówił spędzania czasu w moim domu.
-O co ci chodzi ?-zapytał.
-O nic.-pokręciłam głową i usiadłam na łóżku.-Który dział ?
-Hmmm...niech będa najpierw pierwiastki.-powiedział i usiadł obok mnie.

Po jakieś godzienie mama zawołała nas na kolacje.
Przez cały posiłek czułam na sobie wzrok Richa. Rodzice prowadzili z nim luźna konwersajcę. Oboje wiedzieli, że chłopak to tylko mój przyjaciel. Nigdy nie zapowiadało się na nic innego.
Tylko dlaczego gdy myśle o tym, że On do mnie nic nie czuje i nic z tego nie będzie to czuje dziwny uścisk w żołądku ?