Przestaliśmy się spotykać.. Nadal czekałam na jego telefon, że cooś zrozumie :(
Ciagle płakałam.. ciągle go kochałam :( Nie mogłam juz wytrzymać i napisałam smsa.."co tam?"
Napisał, że układa sobie życie z tą terapeutką.. Zaczął pisać jaka to ona nie jest wspaniała, mądra ładna itp. :( że ma dom, autko.. Bardzo mnie to zabolało, zaproponował spotkanie.. Gdy go zobaczyłam, i ten jego słodki arogancki uśmiech nogi mi zmiękły.. podszedł blisko mnie..popatrzył w oczy i dał mi buzi..tak tego mi brakowało :(
Poszliśmy na piwo..usiadł blisko mnie, cały czas mnie przytulał, dotykał całował..:( Nie rozumiałam dlaczego to robi skoro spotykał się już z tamtą ale nie protestowałam, tęskniłam za nim :( W końcu spytałam o nią.. Posmutniał..nie wiem czy to było udawane czy co :( widział, że prawie cały czas mam łzy w oczach.. mówił, że stara się zbudować z nią związek ale że nadal czuje do mnie coś.. Nie wiedziałam co mam powiedzieć . Chciał żebyśmy poszli do niego, ale powiedziałam, że może jutro, musiałam to przemyśleć. Spotkaliśmy się, traktował mnie tak jakbyśmy byli nadal razem, tyle ze ciągle smsował.. :( Powiedziałam, że musi wybrać..:(
Odprowadził mnie do domu, powiedział, że się odezwie.. oczywiście się nie doczekałam..
Ja też już nie napisałam.. Najgorsze uczucie jakie może być :( Było prawie 6 miesiecy, brakowało 4 dni.. na te 6 miesięcy chciałam z nim to zrobić, nie byłam gotowa.. ale dla niego chciałm to zrobić :( koleżanki mówią, że naszczęście nie zrobiłam..
I cisza.. ciągle cisza :( mijały tygodnie a ja ciagle myslałam tylko o nim, innych chlopaków, na prawde fajnych chłopaków odtrącałam :( Ciaagle chodziłam tymi drogami co on żeby tylko go zobaczyć :( Każdy mi się dziwił, ze tyle czasu minęło a ja nadal tylko o nim myśle, mówię i chodze smutna :( Nie umiałam inaczej po prostu goo kochałam.... Strasznie dużo mnie to kosztowało, napisanie tego :( Myślałam, że bedzie mi lepiej po tym ale wszystko znowu mi się przypomniało.. Czyy Waszym zdaniem on mnie kochał ? Mi się wydaję, że on może się po prostu pogubił.. bronie go przed samą sobą.. próbuję go wytłumaczyc ale już nie wiem jak..:( Tymbardziej po tym co zrobił potem.. co opisze w nastepnej notce :(
30 komentarzy i 30 "fajne" i następna notka.