Nigdy nie mów , że mnie kochasz jeśli naprawdę ci nie zależy .
To co nas łączyło , łudząco przypominało miłość .
Wolę żebyś był moim przyjacielem , niż chłopakiem . Podobno przyjaciele są na zawsze .
Nie chciałam żeby odszedł. Potrzebowałam go w moim życiu teraz i jutro i pojutrze, na zawsze. Potrzebowałam go tak , jak nigdy nikogo.
Rzuć wszystko, pieprz odległość i chodź mnie przytul <3
Wspomnienia uświadamiają mi jak bardzo spieprzyłam rzeczywistość .
Nigdy nie byłeś i nie będziesz częścią mojego życia.. Jesteś jego całością.
Szepnij mi do ucha , że jestem tą na którą czekałeś <3
I co cię może obchodzić to ,że byłeś dla mnie całym światem ?
W jednym momencie mam ochotę napisać do Ciebie, powiedzieć co czuję i jak bardzo za Tobą tęsknie. Ale po chwili, gdy przypomnę sobie, ile razy przez Ciebie płakałam, dochodzę do wniosku, że nie warto.
Jestem tylko kolejną osobą na Twojej drodze. Osobą, którą zapomnisz tak szybko, jak szybko poznałeś.
Nie zrozum mnie źle , ale czasem chciałabym się do Ciebie tylko przytulić . Potem możesz sobie pójść w pizdu
Dzisiaj będę udawać, że Cię nie kocham. Tak dla odmiany
Co zrobić jeśli masz za dużo siły by umrzeć, a za mało by żyć ?
I po raz kolejny wmawiam sobie, że bedzie dobrze.
Wystarczył jeden jego dotyk, a wiedziałam co to miłość.
Nie mówiliśmy dużo, ale dużo między nami się działo.
jestem zazdrosna o każdą dziewczynę, którą kiedykolwiek przytuliłeś, bo przez jeden moment miała w ramionach CAŁY MÓJ ŚWIAT
i nagle wszystko w Tobie zaczęło mnie tak cholernie jarać e
bo byłeś, a tego się nie zapomina .
Jestem dziewczyną, która pije dużo tymbarków, nie nosi miniówek odkrywających pół tyłka, nie kręci dupą na prawo i lewo, ogląda Fineasza i Ferba i przede wszystkim dużo się uśmiecha .
Jeśli ktoś był dla Ciebie ważny ,nie zapomnisz go. I nieważne czy to był kochanek, czy przyjaciel czy chomik.
Odszedłeś choć miałeś szanse powiedzieć "Kocham cię i pragnę cię mała".
Mam ochotę płakać, bić się. Mam ochotę zapalić, czuć w dłoniach żarzącą szlugę, czuć dym. Mam ochotę krzyczeć, uciekać, biec.
Po co kochać jak ta miłość zawsze odejdzie ?
Mogło być tak pięknie , ale przecież nie zasługuję na szczęście.
Któregoś dnia zapytasz się co jest dla mnie ważniejsze-,, Ty czy życie'' , ja opowiem , że życie... Ty odejdziesz niewiedząc , że jesteś całym moim życiem ...
umarły plany, wszystko to, co było piękne, umarła miłość, w jednej chwili niepojęte
Uważaj na słowa, tak bardzo mogą zranić. Nawet pod wpływem emocji, potem już nic nie da się naprawić.
Tak trudno jest zapomnieć o kimś kto sprawił, że nawet najgorszy dzień wydawał się nie być taki zły.
a morał taj bajki jest krótki i niektórym znany. mimo tego , że miłość zadaje ból , to ciągle kogoś kochamy .
Możesz nazywać mnie Twoją, a ja i tak nigdy Twoja nie będę. Możesz mówić mi "kocham Cię", a ja i tak tego nie odwzajemnię. Możesz robić dla mnie wszystko, a nie dostaniesz w zamian nic. Wybacz. Już nie bawię się w miłość.
Niczym nie wyróżniająca się nastolatka. Zbyt łatwo wierna, i często wybaczająca. Głupia kłótnia o byle co wywołuje u niej łzy. Często rani słowami, nie wiedząc nawet o tym. Kochająca tylko tych, z którymi potrafi wszystko. Uwielbiająca po prostu dobrą zabawę, i śmianie się do łez
Nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów, pewności siebie ponad normę i nie noszenia stanika. Będę się chwalić swoimi majtkami i zdzierać obcasy na nierównych chodnikach.
I znowu kładę się spać tonąc w marzeniach o Tobie, a rano jak zawsze wstanę i będę udawać, że nic mnie to już nie obchodzi.
Powinnam w końcu oduczyć się nawyku tęsknienia za ludźmi, dla których nic nie znaczę.
Tak bardzo chciałbym znowu się do Ciebie przytulić i zapomnieć o problemach.
Odkąd odszedłeś nic już nie jest takie same . dławię sie wspomnieniami , chociaż wiem , że nie powinnam . doskonale udaje , że idealnie sobie radzę . pomyśl , co czuje w środku , wyobrażając sobie Ciebie , Twój zapach , Twój dotyk , to że jesteś obok , to cholerne ciepło Twoich słów .. umieram
Chodzę grzecznie do szkoły, uśmiecham się. I to podobno ma być dowód, że wszystko jest w porządku. Śmieszne.
Czasem myślę, czy to wszystko ma sens. Czy warto się silić, tworzyć nowy wers, pozostać t