Wreszcie wracam do żywych po moim ciężkim przeziębieniu... Prawie całkowitym stracie głosu, zdartym gardle, Strasznym kaszlu, gorączce i pękającej głowie. To chyba wszystko . Teraz będzie tydzień charowania na uzupełnienianie i zaliczane . A tak fajnie sie siedziało w domku ... A nie długo urodzinki i święta . To jest to co kocham Nie mogę sie doczekać zapachu choinki, mandarynek i ogólnie tego klimatu świąt, który właśnie pomalutku się pojawia .. WSZYSTKO W JAK NAJLEPSZYM PORZĄDKU !