czemu to szczęście tak szybko spierdala?
sobota minęła dobrze
mecz cudowny
potem nocka, kocham Cię
niedziela nieco gorzej
początek miło spędzony
a wieczór, tragedia
po tym wszystkim, aż mi się żyć odechciało
dlaczego to wszystko musi się tak zawsze zjebać?
nienawidzę tego, gdy tracę ukochaną osobę
a teraz się okazało, kto jest kim
nie mam już łez,
wszystko się jebie.
tęsknie, ide spać
umieram.
zrób co się da, co tylko się da,
niech nasza bajka trwa.