Witam. ;)
Wstałam o 8:00, wyspana, ale nie mam apetytu jakoś.
Mimo wszystko nie głodzę się, o nie, nie.
Jem jogurt jagodowy i wypiję miętę.
Zauważyłam, że mam bardziej płaski brzuch, choć teraz nie ćwiczę.
Ale cieszę się z tego powodu. :D
Przyjechała siostra ze szwagrem, trzeba coś upichcić. Tylko co?
Jakieś pomysły? ;)
Miłego. ;*