Rzona ma została artystką, ciekawe kiedy dostaniemy od miasta lokal na pracownię plastyczną
A ja zostałem studentem i wrócił do domu studencki styl spania po południu i harcowania po nocach. To się jakoś tak automatycznie dzieje, noce są po prostu lepsze do życia o tej porze roku.
Pieniędzy jak nie było, tak nie ma, ale właściwie to coraz lepiej sobie z tym brakiem radzimy.
No i mamy telewizoł. Biało-czarny, na razie taki średnio ładny, ale kiedyś się podmieni na trochę starszy. Co prawda dziś, po 2 tygodniach, coś w środku strzeliło, ale po serii kolokwiów zajęcie się tym będzie czystą przyjemnością. A w telewizji i tak nic ciekawego.
Tylko na zdjęcia jakoś mniej czasu, ochoty, pieniędzy.
Także tego.