Dawno nie byłam tak zła...ostatni raz chyba z pół roku temu, nawet więcej... nic kur* w tej Hiszpanii już nie idzie po mojej myśli, słowo daje! NA RAZIE NIC PO ZA ROZMOWĄ! Nawet pogoda daje mi po dupie, w nocy był sztorm, wichura,deszcz roku i burza...winda się zepsuła z powrotu wiatru więc cała noc waliły drzwi, materac na którym śpię sprawia że plecy mnie bolą i puchną, nie miałam nawet ani razu jak zjeść jakiegokolwiek posiłku przed 19, uszkodzona mi palec do tego stopnia, że schodzi mi paznokieć i ropieje, a ja mam na nim żel, nawet nie miałam czasu pójść ściągnąć żelu, bo ja nie mam czasu i siły się nawet wina napić... jeszcze tak do niedawna moja ukochana Hiszpania nigdy nie dała mi po dupie, a zostanę tu jeszcze... kilkanaście dni. ZGŁASZAM CHĘĆ DO EWAKUACJI! Czy już czas na białą flagę?