Część dziewczyny! :Próbowałam wrócić tu już trzykrotnie, ale za każdym razem kasowało mi notkę, którą napisałam, lub po prostu nie dodało, to moja czwarta próba i mam ogromną nadzieję, że tym razem się uda, bo chcę tu powrócić! Brakuje mi Was i nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego jak często powracam do Was myślami! (dla tego proszę o wysłanie mi nowych haseł, bo wiele z Was je zmieniło :*).
U nas dużo się zmieniło.
Moje zdrowie się lekko polepszyło co dla nas jest ogromnym sukcesem.
Odebraliśmy nasze pierwsze, własnościowe mieszkanie (kosztowało nas to dużo nerwów, stresu, sentymentów i pieniędzy).
Mój wspaniały Mąż dostał umowę na czas nieokreślony, oraz podwyżkę, więc niewątpliwie zostaniemy tu na dłużej.
Dotychczas nie lubiłam tego kraju, ze względów historycznych, teraz zaczynam to miejsce lubić i czuć się tu dobrze.
W pełni świadomie mogę powiedzieć, że przestałam być pracoholiczką, przeszłam na tryb korzystania z mojego wykształcenia, i spokojniejszej pracy w domu. Nasze życie na odległość całkowicie się skończyło.
Dokonałam cudu. Stworzyliśmy PRAWIE kuchnie moich marzeń (trochę nas do tego sytuacja zmusiła, bo "starą' musieliśmy oddać do mieszkania, które wynajmujemy).
Mój Mąż zaczął jeść warzywa, owoce, ryby i sushi CUD! (ale to akurat moja wieloletnia praca).
Kupiliśmy pięć dni temu nasz (właściwie mój) wymarzony samochód, mój Mąż miał na oku 5 modeli, było kilka jazd próbnych w salonach, ale w ostateczności BEZ ŻADNEGO MOJEGO PRZEKONYWANIA uznał, że ten jest najlepszy!
Eliminuje z naszego życia osoby toksyczne, zazdrosne, nieszczere. Przestałam ludziom ufać bezgranicznie.
To tak w dużym skrócie, ale...teraz będę tu, więc wiele kwestii rozszerzę.
Są dwie sprawy całkowicie niezmienne KOCHAM GO PONAD ŻYCIE, I UWIELBIAM ŻYCIE!
Dziewczyny uwielbiam Was!
Iiiii..... poznałam osobiście kolejną cudowną osobę z naszego bloga! @lutoweszczescie to było niesamowicie spontaniczne spotkanie i niesamowicie magiczne! :)