wiecie co.
ja go po prostu kocham.
kocham go tak , że chciałabym go pocałować.
całować cały czas.
patrzę w lustro i nie wierzę , że to ja , że to moje ciało.
bo ciągle wydaje mi się , że jestem gruba i bardzo otluszczona.
i że mama mówi , że jestem chuda i powinnam jeść tylko dlatego , bo myśli , że się glodze. nie glodze się. jem. ćwiczę. dużo jem.
ale mąka chyba tego nie wie i boi się , że znów zwariowalam.
ona mi mówi , że jestem chuda. a ja się czuje normalna. miękka.
ale ciuchy mam malutkie . mam taki śmieszny mętlik w głowie.
chyba ostatnio za dużo się dzieje : )