Zdjęcie w sumie nijakie, bo nie mam nic ciekawego na telefonie. Jadę samochodem do Łodzi, humor mi trochę spadł, nieważne. Liczę, że chociaż coś ciekawego tutaj zobaczę, chociaż w sumie Manufaktura to galeria jak każda inna. W piątek do domu, w końcu do kochanych ziomeczków. I czas się nacieszyć ostatnim miesiacem wolności.