jakos tak nijakie zdjecie :P
w sensie ze my jak nie my ;p
heheh :)
jeszcze 5 dni do szkoły
najdłuższe wakacje w życiu
mnóstwo materiału do powtórki
mało czasu
dużo spraw :p
i kurde no
lans :P
efektowny lans jutro;*
Wiesz Jestem Tu.! I Podziwiam Twój Profil.
W Wyniku Ekspertyzy... Komisja W Składzie.:
~ Ja
~ Moje Drugie Ja
~ Mój Komputer
~ I Pare Mi Przychylnych Osób
Stwierdziliśmy Jednogłośnie. Iż Twój Profil W Wysokim Stopniu Spełnia Wszelkie Normy Unijne.
W Nagrodę Za To.! Otrzymujesz. :
~ Całusa Dla Ciebie
~ Darmowy Bilecik Na Mój Profil.! W Celu Zmasakrowania Mnie Szczegółowymi Komentarzami I Wpisami.!
~ A W Ramach Promocji Otrzymujesz Karnet Na.:
moniuszko hehe :P
naprawde sie boje :( a problem w tym ze nie chce mi sie uczyc ;/ ale chyba musze zaczac :D oki to ja bede sie troche przygotowywac :D
wiec papa:**
moniuszko ja placze jak mam isc do budy :D jutro mam egzamin jak widzialma ile tego jest to zrobily mi sie miekkie kolana :D bede plakac jutro tak strasznie :) boje sie :) nic nie umiem i nei chce mis ei uczyc :D
moniuszko nie :P ale ogladalam you got served tez o tancu ale to raczej juz byl brake dance ale tez zajebisty :D
ale dzien swira wymiata jako polski film niby smieszny ale ten koles byl zryty jak sam nie wiem strasznie dziwny :D "jak tatus postawi dziubek to nie ma huja we wsi" :D
~brokeninside powodzenia z maturą :) to raz
pokaż mi jakieś zdjęcie w okularkach? prosz...! to dwa
jak nie chcesz dodawać na pB to napisz na gg podam ci mejla.
bo ja chcem! XP
kindzerek postat\ram sie dla Ciebie :P
tłumaczonko :)
nic ambitnego, ale jednak
"chce być tylko w Twoim pobliżu
w nocy, gdy śpisz
chce być tylko w Twoim pobliżu
czuwam, gdy śpisz ..."
nice photo ;)
pozdoofka
*...w nocy w Rochester, gdy zamiera ruch uliczny słychać wodę spadającą z pobliskiego wodospadu Niagara. Sześcioletni chłopiec mieszkał w Rochester z rodzicami i siostrzyczką. Dziewczynka urodziła się bardzo chora. Miała trzy lata, gdy rodzice zapytali chłopca, czy oddałby dla niej „krew, bez której ona nie mogłaby żyć”. Chłopiec zgodził się bez wahania. Po kilku dniach lekarze w uniwersyteckiej klinice przeprowadzili transfuzję bezpośrednią. Chłopiec leżał obok siostrzyczki i z jego żył przetaczano krew do jej żył. W tym momencie, gdy transfuzja w odczuciu chłopca trwała zbyt długo, zapytał lekarza „Czy tak się umiera?” Lekarz nadzorujący transfuzje nie wiedział, co odpowiedzieć. Po chwili rozmowy wyszło na jaw, że chłopiec nie zrozumiał do końca swoich rodziców. Myślał, że musi oddać całą swoją krew i umrzeć, aby mogła żyć jego siostra. Nie potrafię opanować lęku, gdy pytam siebie, czy ja byłbym w stanie zrobić coś takiego dla kogokolwiek. Czasami prawdziwa miłość ujawnia się dopiero wtedy, gdy nie wszystko do końca się rozumie...*