Szukam czegoś na wieczność, rozpaczliwie, potrzebuję mieć dowód, że istnieje coś, cokolwiek, co trwa dłużej niż dwa mrugnięcia oka. Dłużej niż rok. Niż 10 lat. Niż wiek. Coś nieprzemijalnego. Nieziemskiego, jednocześnie możliwego do znalezienia tu, wśród ludzi. Mówi się, że przemija tylko to co nieprawdzie: dla prawdy śmierć nie istnieje. Ile jeszcze prawdy pozostało nam, zakłamanym od wieków ludziom? Chcemy mieć coś prawdziwego, jednocześnie wybieramy kłamstwa. Ludzka irracjonalność. Czasem nie dziwię się Bogu, że ma nas gdzieś. Naprawdę.
Siedzę sobie pokłócona z całym światem i myślę, że psycholog byłby ze mnie chujowy. Człowiek z resztą też.
http://www.youtube.com/watch?v=uw0VokW9-E8
ps. zawieszam.
Inni zdjęcia: KRYTYK EX PROFESSO locomotiv... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24