Co to był za melanż! Do końca życia takie imprezy się wspomina ;D Kilka tysięcy ludzi, niezapomniany klimat :)) Eldo, Pezet z Małolatem, Abradab...(chociaż na Dabie to nie byłem, ale cóż ;d trzeba było odpocząć po skakaniu na Eldoce ;d) Hektolitry piwa. Ogółem to konkret impreza...Wątpię, żeby druga taka mnie napotkała kiedyś w życiu ;P Po koncertach wbiliśmy się na salę z najebkami (Foto powyżej właśnie z tej sali) :D Co tam były za rozkminy to ja nie wiem. A ilu nafetowanych ludzi tam łaziło ;/ Ale chuj z tym, ich sprawa co robią ze swoim życiem ;D Tańczyliśmy na podeście koło DJ, ludzie się gapili jak na debili ;d Mam nadzieję, że w 2011 też pojadę na ten melanż ;d Pozdro !