oj ...optymista ze mnie dzisiaj zaden.....
kulturysta tez.......
sily odplynely razem z moim wypadem w nieznane jakis czas temu........
nie wiem dlaczego......moze to tak juz jest , ze jak czlowiek zmienia swoj punkt widzenia, zmienia takze swoje ....... ????
cos w ostatnim tygodniu ..... miekki sie zrobile.......moze to taki ubgrade,
moze......
a moze to cos we mnie peklo, widzac po 3 latach po raz pierwszy snieg....
snieg taki bardzo bialy, taki slodki , delikatny.......
sprawill ze zaczynam inaczej spogladac na to ...... to wszystko co widze.....
to wszystko do czego sie przyzwyczailem......... przyzwyczailem patrzec wzrokiem obojetnym .........
a moze to ten transfer do polskiej rzeczywistosci i zmierzenie sie z jej obojetnoscia,........
obojetnoscia do ktorej przywyklem,,, od ktorej ucieklem,,,,,, ktora przeklinalem...... ktora pogardzzalem......
moze!!!!!
sam teraz nie moge stwierdzic co kieruje czlowiekiem takim jak ja.....
czy to moze sytuacje przez ktore przechodze w zyciu powoduja ze w pewnym momencie........ staje sie innym ubgradowanym czlowiekiem.........
moze!!!!!
a moze zmienilem swoja mantalnoosc.....wrazliwosc pod wplywem jakiegos silnego impulsu.........
w koncu jeden jakis uczony......... eistein czy frankenstein......... powiedzial kiedys...... ze jezeli chcesz cos zmienic....... dopierdol energia w delikatny punkt ...... punkt g.....
dopierdol energia kosmiczna ......... i wszystko bedzie inaczej.......
moze........
jedno jest pewne, wczoraj idac po codzienne zakupy zatrzymalem sie jak nigdy......stanalem w miejscu .....i pomyslalem nad soba....... chwilke ...moze to bylo 5 sekund...... moze 5 minut....nie wazne.....
wazne jest to , ze cos mnie pierdolnelo, pierdolnelo z moca kosmiczna.....
moze to byl ten impuls ....... ktory sprawia ze zaczynam myslec inaczej....
ten maly przystanek w drodze na codzienne zakupy.....
a moze to tak zawsze z kazdym bywa..... ze musi nadejsc moment w ktorym zmieniasz diametralnie stosunek do wszystkiego.....
ze zaczynasz inaczej odbierac otaczajacy cie swiat.........
a mooze to tylko mi sie pierdoli i nie potrzebnie sie wczoraj zatrzymalem na ulicy.........
moze......
a moze sam/ sama zrob taki krok...jak ja i zastanow sie co ja korwa tu robie....i czy moze wypic teraz herbate bez 4 cukrow i cytryny ..... a moze od teraz pic bede tylko wode mineralna by oczyscic organizm z nieczystosci zgromaczonych przez te wszystkie wiosny ....... ktore przychodza co roku po kazdej zimie.............
moze.........
wazne jest tylko to ze dzisiaj zrozumialem ze potrzebna mi bedzie w najblizszym czasie zona.......3 dzieci.....i domek....na bezludnej wyspie......
i woda mineralna........
ktora oczysci mnie z wszelkich nieczystosci........ mojego pieknego zycia...
hey.........