Cześć .
Jestem tu nowa.
Potrzebuje się uzewnętrznić .
Czytajcie :)
Pierwsze spotkanie :
Spotkali się na dyskotece. Ona szara myszka , bardzo niepewna sie . Młodsza od niego o trzy lata. Która pomimo swojego młodego wieku naprawde wiiele przeszła.Chciała wreszcie poznac kogoś kto odwróci jej zycie o 360 stopni. Tyle razy juz ja ktoś zranił . ON: typek pewny siebie - typowy macho. Przystojny i zajety.
Na początku zalotnie na siebie patrzyli i uśmiechali. Ale to nie było zbyt wiąrzące, ona myślała że za duzo wypił i dlatego pewnie lepi sie do każdej pierwszej lepszej laski. Była zgrabna więc nic dziwnego że i na nią spojrzał . Oczywiście bardzo jej to schlebiało. Pomimo tylu wymienionych spojrzeń nie zatańczył znią, tańczył z innymi.
Kiedy weszła do kuchni ( w której on był) rozmawiał właśnie z jej kumpelą. Popatrzył na nią i głośno powiedział : "masz naprawde śliczną koleżanke. Jest naprawde tak bardzo ładna." Uśmiechneła sie i lekko zawstydziła. Usiadła na ławce a po chwili dosiadł się on. Zaczeli rozmawiać . Była to rozmowa o duperelach. Prawił jej komplementy . Dziewczyna wcale nie traktowała ich serio bo - trzymał piwo w ręce. Po chwili rozmowy ona wyszła zatańczyć a on poszedł za nią usiadł z boku i wptrywał sie w jej piękne ciało. Kręcone włosy. Uśmiechnietą buzię. Kiedy usiadła on wstał i lekko wbił palec w jej plecy ona to odwzajemniła. Pomyślicie pewnie że to dzicinne - ale to cholernie miłe. Przez reszte wieczoru kilka razy stykneli sie jeszcze, zamienili po kilka słow, usmiechów, spojrzeń. Impreza powoli się kończyła. Zabrałą swój plasz i skierowała sie do wyjścia. Tam stał on. Ostatnie spojrzenie, delikatny uśmiech. Subtelne "do zobaczenia" z jego strony i wesołe "dobranoc" od niej. Niby takie banalne a dawało do myślenia im obojgu. Ona myślała że już nie będzie miała okazji go zobaczyć a nawet jeśli to on i tak nie bedzie pamiętał. Kilka minut później : wróciła do domu, zdjeła płaszcz, wzieła szybki prysznic i położyła się do łóżka . Sms od kumpeli z imprezy : "ON kazał przekazać ci całusa na dobranoc :* " Odpisała : " Też mu przekaż ode mnie :*" Kumpela : " Pyta czy nie zechciałabyś dać mu swojego numeru ? :P" Ona : " Serio ? haha xd A daj mu :D co mi szkodzi :* " Odłozyła telefon i zamkneła oczy. Sms. Numer nieznany : "Słodkich snów :* " Ona : " dziękuje i wzajemnie :* " . Numer nieznany: " Wiesz kto pisze ? :) " . Ona : " No własnie nie bardzo :) więc kto ? :) " . Numer nieznany: " Twój wielbiciel :) " . Ona: " a jak ten mój wielbiciel ma na imię ? :) ". Nieznany numer : " Rafał..ek :) " . Ona: " Mm no to juz wiem :) więc dobranoc :*". On: "Dobranoc :* " . Zasneła .