w sumie był październik i to nie ten zamek,
ale klimat podobny, bo tamten jest niedaleko
to jest Czorsztyn...
specjalnie na potrzeby tego zdjęcia przeforsowałem jakąś barierkę,
wdrapałem się na pagurek i stanąłem na murze, z którego o mały włos nie spadłem, ale do wewnątrz terenu zamku!
fajnie było tylko mokro;)