Ciezko jest patrzec jak odchodzi ktos, kto znaczyl dla nas najwiecej. Jak z dnia na dzien coraz bardziej sie od siebie odsuwamy. Jak zamiast sms na dzien dobry wita nas budzik, ktorego tak bardzo nie znosimy. Ciezko jest zyc ze swiadomoscia, ze juz nie jestesmy dla siebie dostatecznie wazne, a nasza rozmowa to bezuczuciowe hej na szkolnym korytarzu, nie rozmawiamy do pozna jak dawniej stajemy sie dla siebie prawie calkiem obcy, juz sie nie znamy,a pamiatka po naszej znajomosci jest tylko zasmiecone archwum na gg i fb i wspomnienia ktorych tak trudno jest sie pozbyc:-(