Eh...nadal jestem chora. Tydzień spędziłam w domu, ale przynajmniej wypoczełam za wszystkie czasy.
Szkoda tylko sytuacji w kraju... Bardzo przeżyłam to co się stało. Los potrafi nas zaskoczyć.
Jutro chyba musze się zwlec do Legnicy po jedną małą książeczke zdrowia...bo inaczej będę musiała płacić za wizytę u doktora.
I tak jak widać...wszystko aktualnie pełźnie...dni wleką się a wskazówkz siłuje się z zegarkiem...