Jutro i w sobotę Dni Chemika (mam nadzieję że z Wami <3). Tak więc z "wolnego czasu" zostanie mi jedynie niedziela. Jeden dzień na prezentację, esej, naukę z biologii, EDB, matmy i geografii. Super. Na pewno posypią się piątki :D
Idąca obok Madzia nie miała o niczym pojęcia... Czasem to się bardzo przydaje.
W przeszłości kożystałam z tego często. Nie tak dalekiej przeszłości. Moje myśli mogły błądzić swobodnie w jednym jedynym kierunku, który zamydlił mi oczy na resztę tego świata, przez prawie pół roku. Tak wiem, sporo czasu. Ale i tak robię progres. Kiedyś takie rzeczy trwały u mnie 3 LATA! Ja nie wiem...
Tak czy inaczej, teraz staram się z tego nie korzystać. To przecież nie fair. Gdy ktoś do nas mówi - zwłaszcza przyjaciel - chce być wysłuchany. A wyłączanie się na to co mówi "bo i tak nie widzi i mówi dalej" ma jednak wiele negatywnych skutków. Oduczyłam się tego.
A jednak wtedy, wracając ze szkoły.. zdarzyło mi się to znów, poraz pierwszy od dawna. Chyba czas wyciągnąć wnioski.