Jakość aparatu w kleszczofonie xD
Sobota godzina 4:00 rozlega się dźwięk budzika. Wstajemy i z Klaudia zaczynami się szykować. Najpotrzebniejsze rzeczy spakowane no to wychodzimy kierunek Pętla Pomorzany. Tramwajem docieramy do PKP Dworzec Główny i widzimy pomnik na dworcu przybranego w barwy polskie ;p Przed wejściem czekał już Czcibor, który rozmawiał z studentką na promilach ;p Bartek dotarł na peronie. "Dobrze, że mamy kupioną miejscówkę" czyli pierwsza myśl po widoku ile ludzi jest na peronie gdzie odjedzie pociąg do Wawy. Co chwilę przed oczyma przelatuje jakiś fan/fanka z koszulka Linkin Park :)
Droga w pociągu obyła się bez ekscesów :)
Warszawa wysiadamy i wielkie oczy jak iść?! xD Po wyjściu z tuneli musieliśmy znowu w nie wejść żeby po drugiej strony ulicy wyjść. ;p Dalej z mapą przechodzimy obok jakiegoś budynku, który wyglądał jak twierdza. Wysoki płot, kamery i inne zabezpieczenia. Jak się później okazało to tylko ambasada USA oO Im bliżej stadionu tym więcej ludzi, którzy widać, że kierują się w tym samym celu. Wizyta w KFC aby odnowić siły i skorzystać z skromnej toalety. Już nasyceni w dalszą drogę się udajemy. Przed wejściem na stadion już tłum. Jeszcze przed otwarciem bramek ktoś rzucał glowstick-i potem paluszki a na końcu mięso xD komentarze "O ktoś pomyślał o studentach" czy "Sprzedam pączka" było często słychać xD Stało się ochrona otwiera bramki! Wpuszczali po kilka osób. Doszła i Nasza kolej. Młoda dziewczyna czytnikiem przeleciała po bilecie i kierunek metkowanie ;p Po chwili mieliśmy już na nadgarstku opaskę określającą przynależność do grupy / sektora (My płyta :)). Kolejna bramka i "trzepanie" polegające na zapytaniu się czy coś nieregulaminowego się posiada i tylko tyle oO Teraz zakupy w strefie gastronomicznej skromne 6 zł za małą wodę ;/ Nagle słyszymy jak tłum, który czekał przed schodami na stadion zaczyna krzyczeć. Wpuszczają już ! Spokojnie poszliśmy schodami na stadion potem kolejnymi w dół i na płytę wyłożoną białymi "panelami". Bez pośpiechu spokojnie znaleźliśmy miejsce prawie pod sceną :) Gorąco i duszno! Dobrze, że picie mieliśmy. Oczekiwanie.
Kamerzysta na scenie zajął miejsce i pokazał środkowy palec drugiemu jak tamten ustawiał swoją kamerę ;p No i stało się! Pierwszy na scenę wyszedł Fisz Emade, który za bardzo nie poruszył publiczności.
Po De La Soul nie spodziewałem się jakiegoś super koncertu, a ogromnie mnie i myślę, że nie tylko mnie zaskoczyli. Poza ciekawymi kawałkami mieli SUPER kontakt z publicznością! Przy Nas stanął jakiś typek. Takie komentarze szły z jego ust, że śmiech też nie opuszczał ;p Chociażby "Kto nie skacze ten za Grecją hop hop hop kurde to nie ten stadion" xD De La Soul z smutkiem opuściło scenę i publiczność.
Dobrze, że organizator wpadł na pomysł i rozdawał wodę do picia pomiędzy koncertami, bo inaczej byłoby jeszcze więcej osób, które zasłabły. No i scena należała do Garbage. Zespół, który też mnie zaskoczył ale przez słabe nagłośnienie wokalu prawie nie było słychać. I jeden gitarzysta tak super grał :) Podziękowali za atmosferę i udali się za kulisy.
Kolejna zmiana sprzętu tym razem dla Linkin Parku. Oni prawie cała scenę przywieźli! Poza sprzętem jak gitary, perkusja to jeszcze jakieś platformy schodki itd. Tłum skandował "Linkin Park!" W końcu wyszli. Zaczęli ostro! Chester skakał po całej scenie. Widać było ile On ma energii. Mike i Chester zeszli do tłumu, który gdyby nie ochrona pochłonąłby ich ;p Oczywiście nie zabrakło utworów z najnowszej płyty jak i klasyki jak faint czy numb :)
Koncert skończył się po północy. Zmęczeni po super koncercie kierowaliśmy się wzdłuż Wisły i na wysokości stadionu Narodowego skręciliśmy W kierunku centrum trochę zabłądziliśmy i weszliśmy na ulice prawie jak deptak w Szczecinie;p Długa, ogrom ludzi, pootwieranych różnych miejsc ;) Po trafieniu w okolice Pałacu Kultury i zakupieniu jedzenia w sklepie 24 poszliśmy na dworzec gdzie tłumy spały ;p Usiedliśmy na podłodze na naszym peronie. Jedliśmy i rozmawialiśmy. Czasami posypialiśmy ;p Godzina 8 pociąg jedzie! Tłum na peronie i walka o miejsce, którego niestety nie znaleźliśmy. Pociąg był zdecydowanie przepełniony. Na stacjach pomiędzy Warszawą a Poznaniem zawsze kilka czy kilkanaście osób nie weszło do pociąg a zdarzyło się, że nikt nie wszedł, bo było tak tłoczno! Dopiero po Poznaniu wszyscy siedzieliśmy w jednym przedziale. Oczy zamknięte i sen pomiędzy stacjami. Szczecin główny. Dom i drzemka następnie odprowadzenie Klaudii na tramwaj i do domu dalej spać.
Reasumując PKP jest gotowe na Euro tak jak ryba gotowa jest latać niczym ptak. 4 wagony Wawa > Szcz to za mało. Koncerty od najbardziej atrakcyjnych:
1. LP
2. De La Soul chociaż pod względem kontaktu z publiką 1 miejsce!
3. Garbage
4. Fisz Emade
Warszawie pierwszy raz "zwiedzałem" i brakuje mi tam zieleni;p Za szaro jak dla mnie;p Chociaż dużo Szczecin mógłby zaczerpnąć z stolicy jak komunikacja po wydarzeniach kulturowych, sposób funkcjonowania dworca PKP.
To byłoby na tyle :) Czas wstać z łóżka ;)
peace !!
PS. denerwujący byli fani LP, którzy stali pod samą sceną i na występach poprzednich zespołów stali jak kołki ;/
Klaudia:*