Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
-Tygrysku...
-Co Prosiaczku...?
-NIC-odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę
-Chciałem się tylko upewnić czy jesteś...
z moimi Żabciami. :*
Tęsknie za Wami :*
Ja bym proponowałą następny weekend - spotkanie + % :D = Żabski wieczór
Każdy w życiu ma problemy.
Niezrozumiana.
Wiecznie winna.