O sobie: Gdzieś w Polsce żyje sobie dziewczyna - zwykle uśmiechnięta, lubiąca życie, trochę nieśmiała, lecz w gronie „swoich” uważana za duszę towarzystwa, czasem trochę zbyt wrażliwa i emocjonalna, towarzyska lecz trzymająca dystans, raczej nieufna i trochę skryta, mająca swoje zdanie i zasady, nienawidząca przymusu... Pewnego dnia zapragnęła pobawić się w taniec, lecz z czasem ta niewinna zachcianka stała się sensem jej życia. Taniec pochłonął ją całkowicie i stał się jej nauczycielem: nauczył pokory, samodyscypliny, rywalizacji, współdziałania. Kazał łamać bariery i walczyć z własnymi słabościami. Czasem wznosił na piedestał, by innym razem dać mocnego kopniaka. Jest źródłem najpiękniejszych i najbardziej radosnych i wzruszających chwil, choć czasem potrafi wycisnąć z jej oczu łzy bólu, złości i zwątpienia... Czasem brak jej wiary we własne możliwości, jednak ambicja i piękno parkietowych emocji nie pozwalają zrezygnować, dodają sił. Wciąż więc tańczy wierząc, że kiedyś z parkietowej poczwarki przemieni się w cudnego roztańczonego motyla...
Czym się zajmuję: szkoła . taniec (Flame ; ** . add.crew