photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 STYCZNIA 2015

Dukat

Dzisiaj miałam okropny dzień, w szkole masakra, na dodatek mnie coś rozkłada.
Niech ten okres przeziębień się już skończy bo ile można chorować?


Wsiadłam dzisiaj na dwa konie. Imedżin powiedzmy, że pochodziła dobrze choć było już znacznie lepiej ale to może przez to, że ja miałam zy humor i nie mogłam się skoncentrować wpłynęło to też na nią, wkońcu to tylko zwierze, prawda?
Dukat dzisiaj był okropny, twradyh w pysku, zero współpracy i rozluźnienia a na koniec widocznie chciało się chłopczykowi biegać bo mnie poniósł 2 raz w życiu od kiedy go mam ale na odcinku 10 metrów dał się zatrzymać.


Jutro wkońcu trening, którego nie mogę się doczekać. Nowa hala nowe przeszkody i wspaniali ludzie! Będą zdjęcia z trningu jak Weronika do nas dotrze z aparatem.
Jutro kolejna próba skontaktowania się z weterynarzem bo głos jego sekretarki która każe codziennie dzwonić mi o innej godzinie bo pan doktor operuje znam już na pamięć. Myślę, że jutro od rana się już dodzwonię bo noga Dukata czeka na USG i oba konie muszą mieć spiłowane ząbki. Moi rodzice mnie uduszą jak zobaczą znowu rachunek od weterynarza, ale wszystko dla moich skrabów!

                     https://www.youtube.com/watch?v=nX1VeFBo9AQ

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika klaudusia181205.