2dniowa eskapada w Szczecinie, gdzie nocowaliśmy w Dejwidowskim autku, jak Gorski nakrecal sobie krzywe fazy, po wielu próbach udało się nam zdobyc mieszkanie w Szczecinie!! i to nie byle jakie, bo niedość, że bardzo duże, to b. ładne, 4pokojowe, zajebisice wyposazone to jeszcze mamy kominek na chacie! ;D żyć nie umierać. szkoda tylko, ze osoba na której mi najbardziej zalezalo sie wykruszyla, nawet nie powiadamiajac mnie o tym. dziekuje serdecznie! :*
i szukamy jeszcze chłopaka współlokatora! jak ktoś chętny to niech pisze!