Moim marzeniem jest żeby potrącił mnie tir na jego oczach jak będzie z tą inną... Tą na której mu zależy i ją kocha.. Będzie ją przytulał... A ja nic nie znacząca wpadam pod tir... Ciekawe co by zrobił... Nawet by się nie zorientował,że to ja się zabiłam i to z powodu że mi na nim cholernie zależy... Zależało.. I zależeć będzie....