Człowieku, który ukradłeś mi kota, mam nadzieję, że stworzyłeś mu chociaż dom na jaki zasługiwał
ten najwspanialszy i najukochańszy z kotów pod słońcem.
Bezlitosny oprawco który otrułeś moją niespełna 2,5 miesięczną kozę, o którą dzielnie walczyłyśmy z dziewczynami od dnia narodzin i karmiłyśmy butelką, wstając w nocy bez wymówek i robiąc co w naszej mocy aby przeżyła pierwsze dni swojego życia... Oby życie odpłaciło ze zdwojoną siłą !
Oraz łaciaty paskud, mam nadzieję, że dobrze się wiedzie na zielonych pastwiskach i skubiesz trawkę razem z Zafirą !
Tym akcentem kończę ten koszmarny rok...
Oby 2019 był znacznie łaskawszy i mile zaskakujący.
Ten rok musi być lepszy ze zdwojoną siłą!!