Festyn w Sitters. Tego weekendu udzielając się tam społecznie stałam za barem. Było to nowe i całkiem ciekawe doświadczenie. Poznałam też wielu miłych ludzi. Ale najciekawszym wtedy przeżyciem była akcja w strzelnicy, gdzie odkryłam swój WIELKI talent.... Artur nazwał mnie snajperem..