Ja spędziłam Sylwester u Róży (www.fbl.pl/roza05)
Było SUPER !!!!!!!
Wójek Karen miał najlepszev fajerwerki z wszystkich z Wielgiego.Róża,Artur,Eryk,Kamil i Patryk zostali na dworzu.A ja poszłam z Kamila siostrą Oliwką do domu bo jej było zimno i jej babcia kazała nam przyjść.I oglądać w oknie. Róży dziadek żucił małą bombe w kierunku mnie i Róży,Artur podszedł do bomby bo myślał,że niewybuchnie,a po chwili wybuchła i Artur znalazł się na ulicy.
NIGDY NIE ZAPOMNE TEGO DNIA :)