Czuję się ostatnio taka niewidzialna...
Może i ja trochę podsumuję ten rok...
-Początkowe styczniowe powroty i rozstania...
-Poszukiwania szczęścia u kogoś innego
-Pierwsze alkoholowe upojenia
-Znużenie- wszystko nie tak
-Rozstanie bolesne rozstanie z kimś komu tak zaufałam
-pierwsze wakacje na własną rękę
-fajki po które już nie sięgam
-lolki z wiarą z Antoninka
-Powolne dochodzenie do tego czego na prawdę chciałam
-Starania ze wszystkich sił
-Sesje zdjęciowe moim zdaniem coraz bardziej udane
-Nowe znajomości
-Stopniowa utrata wszystkiego co miałam
-jakiś wielki dół
-(bez)magiczne święta
-17 urodziny, które były dla mnie dość miłe
-(pół) przeprowadzka
-Kolejna próba bycia przy kimś...
(sama już nie wiem czy udana)
MOŻE TROSZKĘ NIE CHRONOLOGICZNIE...
Ostatnio ciągle smutek, generalnie chyba najgorszy rok w moim dotychczasowym życiu.
Chcę zapamiętać tylko to co związane z Paulinką, Izą i może trochę z Adamem.
Nie chcę myśleć już o upokorzeniach i upadkach... Zacznę od nowa!
WSZYSTKO!
Więc koniec bloga!
Dzięki tym, którzy tu zaglądali!