Eveline- odżywka do paznokci

Odżywka Paznokcie twarde i lśniące jak diament, to prawie to mo co 8w1, ich skła różni się tylko kolejnością iektórych składników, zawartość formaldehydu u obu odżywek to 2%. 

Uratowała ona moje paznokcie i teraz kiedy mają gorsze chwile to wróciłam do niej z podkulonym ogonkiem. U wielu osób wywołała ona onycholizę, ale jeżeli nie jesteśmy uczuleni na formaldyhyd, nie mamy uszkodzonych paznokci (w sensie po zdjęciu akrylowych czy jakiś tam innych) i używamy jej prawidłowo nic nie powinno się stać.

-Zawsze przy kuracji odżywką nawilżamy skórki olejkiem, inaczej będą bardzo przesuszone

-Na początku radzę nie stosować się do zaleceń producenta. Pomalować jeden pazur i jeżeli przez jedeń dzień nic się nie będzie działo, nie będzie piekło to dopiero używać.

-Jeżeli chcemy używać jako bazy, to pamiętajmy, że po max 3 dniach trzeba to zmyć (osobiście zostawłam przez półtora tygodnia na paznokciach u nóg, no i oczywiście onycholiza ;). 

-Pazury staram się zmywać co 3 dni na noc, wtedy olejuję pazury, skórki i pod pazurkiem też, a kiedy pazury mam pomalowane smaruję na noc skórki i pod pazurkiem. Do olejowania polecam regenerum lub babu dream fur mama. Przy takiej pielęgnajci nie ma mowy o przeuszonych skórkach 

Ta odżywka działa na zasadzie trucia paznokcia, tak, że on zwalczając tę truciznę (która jest na tyle słaba, by mu się to udało) wzmacnia się, robi się twardszy i mniej łamliwy, więc ma to sens i nie wiem czemu, jak ktoś słyszy formaldechyd w odżywce od razu ucieka 

Według mnie to jak dotąd najlepsza odżywka, odstawiłam ją na rzecz Loreal 7 in saviour i na początku było okej, a teraz pazury porozdwajany i połamane, mam nadzieję, że i tym razem Eveline i regularne olejowanie pazurów mi pomogą :)