Robię sobie krzywdę, wiem. Najgorsze jest to, że teraz liczy się dla mnie, czy będzie pamiętać.
I mam dziwny uczuć - że jak będzie pamiętać to wyobrażę sobie niewiadomo co, a jak nie będzie pamiętać to zrobi mi się przykro jak jajebie. Nie ma nic pomiędzy. Nic a nic. Ani trochę. Może lepiej, żeby zapomniał, to będzie pierwszy krok w stronę odcięcia. Nie lubię siebie w takiej sytuacji. Zbyt podatna na emocje od ponad 5ciu tygodni. Jutro koło a ja.. co. gówno chyba będzie poprawka w sesji bo nie ogarniem tego.
5 CZERWCA 2018
28 MAJA 2018
1 KWIETNIA 2018
20 LUTEGO 2018
4 LUTEGO 2018
31 STYCZNIA 2018
28 STYCZNIA 2018
17 STYCZNIA 2018
Wszystkie wpisy