Jak szybko można być czyimś przez chwilę, a potem już nie chcieć być? I dlaczego zaczęłam naprawdę rozumieć mojego chłopaka kiedy już przestał nim być? Decyzja o rozstaniu była nieunikniona i oczywista. Poczułam, że pierwszy raz tak szczerze zupełnie porozmawialiśmy o tym, czego oczekujemy i podjęliśmy decyzję, że nie chcemy być ze sobą. Nie tak. Nie teraz. I od kiedy nie jesteśmy razem, rozmawiamy jak nigdy wcześniej. On przestał być palantem i zaczął słuchać co mówię, zaczął chcieć rozmawiać. I całe nasze ostatnie spotkanie miałam w głowie jedno pytanie "Dlaczego nie mogło być tak od początku?". Nie mówię, że między nami było źle od początku, ale... Nie było tak. Nie wiem czy cokolwiek jeszcze z tego będzie, nie wiem czy chcę żeby było. Na razie jest dobrze tak jak jest.
Nie wiem co mam w głowie jeśli chodzi o kogoś jeszcze...
Chore twory. Będę pisać licencjat i zapomnę. Chciałabym. Chociaż do dzisiaj nie rozmawiamy normalnie po tamtej akcji mimo, że minęło już tyle czasu. Jakieś urywkowe rozmowy na fejsie. Dziś znowu powiedział, że dużo ma na głowie i nie chce żebym myślała, że to specjalnie, że nie rozmawiamy za dużo.
A ja piszę sobie ten gówniany licencjat, który jest całkiem przyjemny do pisania jak już się usiądzie i pisze i wychodzi bo daje się sklejać zdanie po zdaniu.
Więcej koszul, golfy to relikt przeszłości.
5 CZERWCA 2018
28 MAJA 2018
1 KWIETNIA 2018
20 LUTEGO 2018
4 LUTEGO 2018
31 STYCZNIA 2018
28 STYCZNIA 2018
17 STYCZNIA 2018
Wszystkie wpisyInni zdjęcia: One unseeme... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24