dawno mnie tu cos nie bylo .
no co wreszcie mam internet...
no co anglia jest zjebana .
brak szczescia w tym kraju jestem tu tylko z przymusu chcialabym wrocic . co dzien dzieje sie to samo az rzygam ta codzienna rutyna .
najbarrdziej przybija ta tesknota i ten brak ku boku tych osob co zawsze byly , co zawsze wspieraly co nawet i siedzeniem po cichu kolo nas potrafily pomoc... rozsmieszyc...
dziekuje tym co byli i są nadal co i mimo tych 1600 km nie rozdzielilo nas nic . ze ciagle jestesmy dla sb tym samym co bylismy .
Anita jesli to czytasz dziekuje ci za starania . Dziekuje ze do ostaniej chwili staralas sie i mialas nadzieje . Kocham .