` Bez Ciebie nie wiem jak żyć .
Zastanawiałam się dziś, co by było jakbyśmy znów byli razem. Nie wydaje mi się, abym ja była zadowolona z zakazów i nakazów, on pewnie z resztą też. Choć z drugiej strony ciężko pragnelibyśmy panować nad sobą i bez żadnej kontroli padały by zdania typu : '' Nie będziesz się malowała''. Więc mogę już śmiało powiedzieć, że do siebie nie pasujemy, ale w takim razie skąd ta tęsknota? Za czym? Wydaje mi się, że to tylko tęsknota za tym co bylo. Więc czemu wciąż marzę o naszej wspólnej przyszłości?
I najważniejsze pytanie :
Czy gdybyśmy do siebie wrócili, istnieje szansa na dobry związek oparty na zaufaniu?
Czy może płaczę nad rozlanym mlekiem, którego już i tak nigdy nie wypiję ?
Zdjęcie przerobiłam na maxa, bo nie mogę na nie patrzeć.