...i po Weselu...:(
było świetnie, wybawiłam sie nieziesko, a jak najadłam..ehh... no ale w koncu to wesele :p potem jeszce poprawiny ale co tam:p jak szalec to szalec :D
szkoda ze potrzebne dopiero nastepne wesele zeby sie z Wmi spotkac :(
ja tak nie chce!
ale weselicha teraz pewnieco wakacjebedą u mnie w rodzince.
wiec moze rok jakos wytrzymam...
kurde rodzina a tu jednak tak zadko sie widujemy :(
porozjezdzaliscie sie wszyscy po jakichs Warszawach czy Krakowach:( ;P niestety
Ale bedziemy sie jeszcze razem bawic napewno nie na jednym weselu !!!
potańcowała bym jeszcze:p