Drugi brat... :D A tutaj ja i Adam oczywiście w Taize.. Brakuje mi mojego braciszka, a Adam jest "prawie" jak on.. hehe.. :)
--------------------------------------------
Jeśliby Bóg zapomniał przez chwilę, że jestem marionetką i podarował mi odrobinę zycia, wykorzystałabym ten czas najlepiej jak potrafię.
Prawdopodobnie nie powiedziałabym wszystkiego, o czym myślę, ale na pewno przemyślałabym wszystko, co powiedziałam.
Oceniałabym rzeczy nie ze wzgledu na ich wartość, ale na ich znaczenie.
Spałabym mało, śniłabym więcej, wiem, że w każdej minucie z zamkniętymi oczami tracimy 60 sekund światła. Szłabym, kiedy inni się zatrzymują, budziałabym się, kiedy inni śpią.
Gdyby Bóg podarował mi odrobinę życia, ubrałabym się prosto, rzuciałabym się ku slońcu, odkrywając nie tylko me ciało, ale moją duszę.
Przekonywałabym ludzi, jak bardzo są w błędzie myśląc, że nie warto się zakochać na starość. Nie wiedzą bowiem, ze starzeją się właśnie dlatego iż unikają miłości!
Dziecku przyprawiłabym skrzydła, ale zabrałabym mu je, gdy tylko nauczy się latać samodzielnie.
Osobom w podeszłym wieku powiedziałabym, że śmierć nie przychodzi wraz ze starością lecz z zapomnieniem (opuszczeniem).
Tylu rzeczy nauczyłam się od Was, ludzi... Nauczyłam się, że wszyscy chcą żyć na wierzchołku góry, zapominając, że prawdziwe szczęście kryje się w samym sposobie wspinania się na górę.
Nauczyłam się, że kiedy nowo narodzone dziecko chwyta swoją maleńką dłonią, po raz pierwszy, palec swojego ojca, trzyma się go zawsze.
Nauczyłam się, że człowiek ma prawo patrzeć na drugiego z góry tylko wówczas, kiedy chce mu pomóc, aby sie podniósł.
Jest tyle rzeczy, których mogłem sie od Was nauczyć, ale w rzeczywistości na niewiele się one przydadzą, gdyż, kiedy mnie włożą do trumny nie będę już żyła.
Mów zawsze, co czujesz i czyń, co myślisz.
Gdybym wiedziała, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę Cię śpiącego, objęłabym Cię mocno i modliła się do Pana, by pozwolił mi być Twoim aniołem stróżem.
Gdybym wiedziała, że są to ostatnie minuty, kiedy Cię widzę, powiedziałabym "Kocham Cię", a nie zakładałabym głupio, że przecież o tym wiesz.
Zawsze jest jakieś jutro i życie daje nam możliwość zrobienia dobrego uczynku, ale jeśli się mylę, i dzisiaj jest wszystkim, co mi pozostaje, chciałabym Ci powiedzieć jak bardzo Cię Kocham i że nigdy Cię nie zapomnę.
Jutro nie jest zagwarantowane nikomu, ani młodemu, ani staremu. Być może, że dzisiaj patrzysz po raz ostatni na tych, których kochasz. Dlatego nie zwlekaj, uczyń to dzisiaj, bo jeśli się okaże, że nie doczekasz jutra, będziesz żałował dnia, w którym zabrakło Ci czasu na jeden uśmiech, na jeden pocałunek, że byłeś zbyt zajęty, by przekazać im ostatnie życzenie.
Bądź zawsze blisko tych, których kochasz, mów im głośno, jak bardzo ich potrzebujesz, jak ich kochasz i bądź dla nich dobry, miej czas, aby im powiedzieć "jak mi przykro", "przepraszam", "proszę", "dziękuję" i wszystkie inne słowa miłości, jakie znasz.
Nikt Cię nie będzie pamiętał za Twoje myśli sekretne. Proś więc Pana o siłę i mądrość, byś mógł je wyrazić. Okaż swym przyjaciołom i bliskim jak bardzo są Ci potrzebni.
Prześlij te słowa komu zechcesz.
Jeśli nie zrobisz tego dzisiaj, jutro będzie takie samo jak wczoraj.
I jeśli tego nie zrobisz nigdy, nic się nie stanie.
Teraz jest czas.
Pozdrawiam i życzę szczęścia!!!
BuZiAkI KoChAnI..(!) :[zakochany]