Spisałam wszystkie swoje sny, wspomnienia.
Zebrałam siły, by walczyć. By znowu pokazać pod maską bladą twarz.
Rozsypałam wspólne zdjęcia, i ukryłam je potem, w skrytce na serca kod.
Popatrzyłam w lustro. I miedziane ramy. I chciałam zapomnieć.
To wszystko co przeżyliśmy. Razem.
Razem uciekaliśmy przed Światem. Kryliśmy się w Saskim, w Lublinie.
Razem płakaliśmy w okrytych welonem, papierosowych peronach Zamościa.
Razem śmialiśmy się, gdy nastawał apokalipsy czas.
Wierzyliśmy....
Wierzyliśmy, że czas nie pozostawia ran. Że będzie zawsze trwał...
Pozwoliłeś mi się mylić...