W dupie mam załamywanie choc jest mi ciężko!
Poruszę dziś inny temat! Dla mnie najważniejszy
na świecie, najbliższy mojemu życiu.
Więc bez bitu zaczynam nie rymowaną nawijkę!
BEZ BREAK DANCE NIE MA BREAK DANCE !
(i sądzę, że każdy kto, ten wie o co cho!)
Wystarczy jedno wyjście na parkiet, jeden bit i
jedno wyzwanie by wiedziec, że nie ma nic lepszego.
Jeden spontan, bo po co układac choreografie
skoro break jest tańcem wolnym i jest naprawdę
prawdziwą pasją, nie jest jak każda inna technika.
Jest wyjątkowy, uczysz się wszystkiego, wolno i
po kolei, a potem nie tworzysz układów tylko w rytm
muzyki łączysz ze sobą wszystko to czego się nauczyłeś!
I to jest najpiękniejsze, najważniejsze i najlepsze.
Dla tego warto poświęcac wszystko i wszystkich